TEMAT: „ŚWIĘTOŚĆ – TAK, TO DLA MNIE!”
Cele spotkania formacyjnego
- Wiemy, że świętym się nie rodzi, ale się zostaje
- Uświadamiam sobie, że świętość jest dla każdego
- Odróżniamy świętość od doskonałości
- Poznajemy postaci świętych patronów ŚDM
Przebieg spotkania
Tu opisujemy osobie prowadzącej propozycje kolejnych punktów spotkania.
1. Modlitwa
Rozpocznijcie spotkanie od modlitwy do Ducha Świętego.
2. Odczytanie fragmentu Pisma Świętego (1P 1, 14-22)
Bądźcie jak posłuszne dzieci. Nie stosujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi, ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. Jeżeli bowiem Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi według uczynków każdego, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie. Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostali wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na was. Wyście przez Niego uwierzyli w Boga, który wzbudził Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu. Skoro już dusze swoje uświęciliście, będąc posłuszni prawdzie celem zdobycia nieobłudnej miłości bratniej, jedni drugich gorąco czystym sercem umiłujcie..
3. Zagajka
Podajemy kilka propozycji, które można wykorzystać:
- Ankieta – niech każdy anonimowo napisze na karteczce 5 cech z jakimi kojarzy mu się święty. Następnie odczytajcie odpowiedzi i zapiszcie je na tablicy. W ten sposób uzyskacie profil świętego.
- Kalambury o Świętych – będzie to dobra okazja, żeby odświeżyć sobie znajomość różnych świętych Kościoła. Proponujemy żeby wśród nich znaleźli się także patroni ŚDM w Lizbonie.
- Głosowanie „Czy uważasz, że możesz być świętym?” – niech każdy napisze na karteczce odpowiedź i wrzuci do „urny”. Następnie odczytajcie wyniki i zobaczcie, czy świętość jest dla was czymś co uważacie za nieosiągalne, czy wręcz przeciwnie.
4. Konferencja
Poniżej przedstawiamy przykładowy tekst konferencji, który może posłużyć za inspirację dla prowadzącego.
Przed chwilą, podczas zabawy przypomnieliśmy sobie osoby różnych Świętych. Często myślimy o nich jako o tajemniczych postaciach, którzy żyli w oderwaniu od świata, którzy praktycznie od urodzenia byli szczególnie przygotowani do tego żeby w przyszłości Kościół wyniósł ich na ołtarze. Często mogą nas w tym utwierdzać różne życiorysy i hagiografie, które niejednokrotnie ukazują ich w taki sposób. To może rodzić w nas przekonanie, że świętość to nie dla mnie. Że ja przecież taki nie jestem. Ale właśnie dzisiaj chcielibyśmy, abyście zmienili swoje patrzenie na bycie świętym, abyście na hasło ŚWIĘTOŚĆ potrafili powiedzieć: TAK, TO DLA MNIE!
1. Nikt nie rodzi się świętym…
…no chyba, że Pan Jezus, albo Maryja…, ale to były wyjątki. Kiedy popatrzymy na osoby, które wybiera Bóg do realizacji swoich planów, to wcale nie zobaczymy tam jakiś wzorów życia moralnego. Zobaczcie do Pisma Świętego, kim Bóg się posługuje: Mojżesz – morderca, Maria Magdalena – prostytutka, Piotr – zdrajca, Paweł – prześladowca Kościoła. Nie czcimy ich dlatego, że tacy byli, ale czcimy w nich Boga, który sprawił, że stali się opoką dla Jego ludu. Wystarczy tylko wspomnieć, że pierwszym świętym, którego kanonizował sam Jezus był Łotr wiszący na krzyżu obok. Czyli da się zostać świętym, nawet w ostatniej chwili swojego życia. Święci nie byli doskonali. Popełniali błędy, tak jak każdy. Wyróżnia ich tytuł świętego, bo kiedy upadali, nie trwali w upadku. Z pomocą łaski Bożej ci święci mężczyźni i kobiety powstawali, otrzepywali się z brudu i szli naprzód. Właśnie dlatego ich naśladujemy. Jak mówi popularne powiedzenie: „Nie ma znaczenia, ile razy upadniesz, ważne, ile razy się podniesiesz”. Święty to ktoś, kto pozwala Bogu działać w swoim życiu, kto toczy walkę ze swoimi słabościami, wadami, kto pozwala Bogu przemienić siebie. I tu kolejna uwaga…
2. …świętość to nie doskonałość
Świętość, to nie jest jakieś abstrakcyjne pojęcie, jakiś ideał, ale to przede wszystkim relacja do OSOBY. Oczywiście tą osobą jest Bóg. Potrzeba najpierw poczuć się zdobytym przez tą Osobę. Bo to właśnie to spotkanie wszystko w Twoim życiu zmienia. Świętość to zatem trwanie w relacji do Boga, który przemienia Twoje życie, natomiast doskonałość to próba dojścia do perfekcji własnymi siłami. Ale perfekcjonizm kosztuje dużo wysiłku, a i tak jest nieosiągalny. Bóg wie, że nigdy nie będziesz bezgrzeszny. Grzech jest wpisany w nasza naturę od czasu upadku pierwszych rodziców. Inaczej pracuje się nad grzechem, gdy zaczynam z postawą przyjaciela Boga, a inaczej, gdy muszę zasłużyć u Niego na piątkę. U Boga nie musisz zasługiwać na Jego miłość. Poczuj się Jego przyjacielem, ukochanym dzieckiem i z tej perspektywy pragnij swojej świętości.
3. Każdy ma swoją drogę do świętości
Papież Franciszek w swojej adhortacji „Gaudete et exultate” przypomina nam, że każdy z nas jest powołany do świętości, że słowa, które usłyszeliśmy w przeczytanym fragmencie Pisma Świętego: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty” należy odebrać bardzo osobiście. Jednocześnie zaznacza, że każdy ma swoją drogę, którą może dojść do świętości. Nie ma na świece dwóch takich samych ludzi. Każdy z nas jest wyjątkowy. Nie mamy zatem kopiować innych, stać się drugim św. Franciszkiem, ks. Bosko, czy Dominikiem Savio. Możemy się nimi inspirować, brać przykład, ale ostatecznie musimy sami odkryć do czego wzywa nas Bóg. Możemy to zrobić patrząc na talenty, które nam dał, środowisko, w którym żyjemy, potrzeby ludzi, których mamy wokoło. Chodzi o małe gesty, które robimy z miłości do Boga lub do innych ludzi. One stanowią nasze małe kroki, które stawiamy na drodze do świętości.
Na przykład: Pewna kobieta idzie na targ, by zrobić zakupy, spotyka sąsiadkę, zaczyna z nią rozmawiać i dochodzi do krytyki. Wówczas ta kobieta mówi w swoim wnętrzu: „Nie, nie będę o nikim mówić źle”. To jest krok ku świętości. Następnie w domu, jej syn chce z nią porozmawiać o jego marzeniach i chociaż jest zmęczona, siada obok niego i słucha z cierpliwością i miłością. To kolejna ofiara, która uświęca. Kiedy przeżywa chwilę udręki, pamięta o miłości Najświętszej Maryi Panny, bierze różaniec i modli się z wiarą. To jest kolejna ścieżka świętości. Potem, gdy wychodzi na ulicę, spotyka ubogiego i zatrzymuje się, by porozmawiać z nim z miłością. To jest następny krok. (Gaudete et exultate, 16)
4. Kościół daje nam wzory
Kościół wynosząc poszczególnych ludzi „na ołtarze” pokazuje nam, że zostanie świętym to nie jest „Mission Impossible”. Szczególnie, kiedy patrzymy na ludzi młodych, którzy nie będąc księżmi, czy zakonnikami, potrafili osiągnąć wyżyny świętości. Postaci takie jak św. Dominik Savio, św. Pier Giorgio Frassati, czy bł. Carlo Acutis pokazują, że można zostać świętym będąc zwykłym młodym człowiekiem, mającym kolegów, grającym w piłkę, chodzącym do szkoły, itp. Warto szukać inspiracji poznając życie poszczególnych osób, które Kościół dał nam jako wzór. Może warto w sposób szczególny przyjrzeć się tym świętym, którzy zostali wybrani na patronów nadchodzących Światowych Dni Młodzieży. Jest ich aż 13, więc może lepsze poznanie któregoś z nich przekona cię jeszcze bardziej, że świętość jest również dla Ciebie!
5. Aktywizacja
Podzielcie się na mniejsze grupy i niech każda z grup przygotuje krótką prezentację jednego z patronów ŚDM. Może to być w formie plakatu, scenki, piosenki, wiersza, itp.
6. Zadanie domowe
Wybierz sobie jednego spośród patronów ŚDM, który będzie ci szczególnie towarzyszył w tym czasie przygotowań do wyjazdu. Spróbuj jeszcze bardziej zgłębić jego historię życia oraz modlić się za jego wstawiennictwem.
7. Modlitwa
Wypiszcie na kartce swoich patronów, których imiona nosicie. Następnie odmówcie Litanie do Wszystkich Świętych dołączając do niej swoich patronów.